Fajesbukowe tajemnice urzędu czyli kto tam u licha pracuje po północy?

Przemek Mierzejewski

Autor: Przemek Mierzejewski.

Jakieś trzy tygodnie temu zapytałem o porozumienie naszej gminy z Facebookiem czym sprawiłem uciechę radnemu z Grodziska Michałowi Bartkowiakowi.

Dowiedzieliśmy się: brak regulaminu, a więc jakiegoś minimum, które powinna posiadać każda interaktywna strona.
I stąd rodzi się pytanie, o podstawy prawne prowadzenia polityki informacyjnej z pomocą firmy komercyjnej.

Nie dowiemy się:
czy Urząd blokuje mieszkańców gminy, w celu uniemożliwienia komentowania wpisów na facebooku. Pracownik obsługujący FB nie był wstanie powiedzieć kto i kiedy blokuje użytkowników FB.
Zatem rodzi się przypuszczenie że to sam burmistrz Włodzimierz Hibner, własną łapką ogranicza wolność wypowiedzi na – no właśnie – oficjalnym czy nieoficjalnym profilu gminy.

Nie dowiemy się, kto jest autorem wpisów.
Sama treść choć propagandowa mnie nie oburzą: tak się działo, dzieje i dziać będzie, że politycy chwalą się dobrymi rzeczami, ale złe próbują ukrywać.

Śmieszne jest to – żywi to przekonanie wiele osób – , że to sam burmistrz Hibner tworzy tego typu treść.

A to już rodzi pytanie o model zarządzania.

A oto próbka:

Komentarze do wpisu prosimy zamieszczać na Niezależnym Forum Nowego Tomyśla lub na Facebooku.