Frekwencja radnych – ranking pracusiów i leniuszków

Przemek Mierzejewski

Autor: Przemek Mierzejewski.


Poniżej lista radnych i ich udział w sesjach i komisjach. Poprzedni ranking przygotował Mikołaj Wolanin. Ja skonstruowałem go nieco inaczej. Wyjaśniam na końcu.

Do najbardziej pracowitych należy radny Andryszczyk – obecny na wszystkich posiedzeniach komisji i rady – SZACUN. Pomijając hejterską – miejscami – retorykę radnego, rzeczywiście spełnia się w tej roli. Mógłbym wymienić jego kilka dobrych działań, ale drugiej strony czasami mało przemyślanych posunięć jak np. zawiadomienie (wraz z całym klubem) do prokuratury ws. przekroczenia uprawnień przez przewodniczącego Brambora (umorzone 28/8/2018 i zaskarżone 10/9/2018 do sądu przez wnioskodawców).

Na drugim biegunie mamy radnego Tabaczyński, który przebił wszystkie możliwe zakresy: był nieobecny na 63 z 98 (64%) posiedzeń komisji.
Głośny w retoryce, marny w działaniu. Nie dostrzegłem śladów działania radnego w okręgu. Zero zgłoszeń do projektu budżetów (“bo nie mam kolegów w radzie”), 4 interpelacje. To radny z mojego okręgu.
Być może się usprawiedliwia się tym, że nie pobiera diet radnego (urząd musiał utworzyć sądownie specjalne konto depozytowe).

Czytaj dalej