Początkowo poniższy tekst był bardziej emocjonalny, ostry, ale stwierdziłem po chwili, że chyba nic nowego nie wnosi. Wszystko już zostało powiedziane, a już odczuwam coraz mniejszą potrzebę komentowania. Jedni powiedzą i dobrze: “nie masz gościu nic do powiedzenia”. Atmosfera zrobiła obezwładniająca, wysysająca chęci do działania. Widziałem już dosyć i mogę już wyrokować, co do dalszych losów naszej lokalnej polityki i nie jest to obraz „mglisty”.
Czekałem, aż Radni zaczną artykułować swoje poglądy nie tylko na sesji. Tak rozumiem nowoczesną rolę Radnego. Czyżby mieli kłopot z formułowaniem myśli w sposób klarowny i pisemny? Mam radę dla Radnych – załóżcie sobie Państwo konto na NFNT albo jakiś portal czy blog, np. radniNT.pl. Możecie pisać i poddać się konfrontacji. To jest trudne, wymaga przygotowania. Piszcie, urabiajcie opinię publiczną. Wszak za cztery lata wybory, kolejne rzesze dzisiejszych internetowych czternastolatków będą Waszymi wyborcami.