Patriotyzm mierzony flagami

Przemek Mierzejewski

Autor: Przemek Mierzejewski.


Do refleksji zmusił mnie Tomek (już po raz drugi) swoim wystąpieniem na czerwcowej sesji. (Tutaj zapis)

Bardzo dobrze się stało, że Towarzystwo Działań Historycznych z Bukowca wpadło na pomysł przypomnienia lokalnego wydarzenia, ale źle się stało, że uroczystość z 16 czerwca 2018 – naprawdę pomyślana z rozmachem – nie spotkała się z należytym odzewem. Możemy mieć do siebie jako mieszkańcy pretensje.

Ale jaki ma być ten dzisiejszy patriotyzm? Mierzony liczbą flag, odpalonych rac, szarż husarii czy szwoleżerów albo uczestnictwem młodzieży szkolnej? Dlaczego tak fascynujące są biegi wilczym tropem, a z żołnierzy wyklętych robi się bohaterów bez skazy? Dlaczego dziś lepszy jest NSZ niż AK? Dlaczego eksponuje się tylko jeden model patriotyzmu?

Tęsknotę za takim modelem patriotyzmu usłyszałem w wypowiedzi Tomka.

Ja osobiście nie ma nic przeciwko, tylko dziś ta nierównowaga jest uderzająca. Ale sumie jak pomyślę, że na czerwcowej uroczystości grał zespół Hańba, to uśmiecham się, bo – jak to określili sami członkowie zespołu:

„Nie wiemy, czy organizatorzy robią nas w konia czy naprawdę chcą, byśmy uświetnili imprezę (patronowaną przez prezydenta RP) naszymi tekstami o bezsensie wojny i niesprawiedliwości społecznych w przedwojennej Polsce.”

PS Mało kto zwrócił uwagę, ale dygnitarze w czasie przedwojennej uroczystości siedzieli na wiklinowych fotelach. 

Czytaj dalej