W jednym z poprzednich wpisów informowałem, że burmistrz zażądał ode mnie opłaty za udostępnienie informacji publicznej. Całość udokumentowana jest we wpisie Burmistrz wzywa do zapłaty za udostępnienie informacji publicznej. Mimo wskazywanych przeze mnie uzasadnień, że nie jest to informacja przetworzona, otrzymałem powiadomienie, że żądane informacje stanowią informację przetworzoną a ich udostępnienie wymaga podjęcia określonych czynności analitycznych i organizacyjnych w oparciu o posiadane informacje proste ?
W związku z tym, burmistrz udostępnił mi wnioskowane informacje i wezwał do uiszczenia opłaty w wysokości 295,40 zł. Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu sygn. II SA/Po 864/17 zaskarżona czynność została uchylona, a od burmistrza Nowego Tomyśla Włodzimierza Hibnera została zasądzona na moją rzecz kwota 200 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych. Zgadnijcie z czyjej kieszeni zostaną pobrane te pieniądze? Z Waszej.
Zainteresowanych odsyłam do orzeczenia znajdującego się w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych:
II SA/Po 864/17 – Wyrok WSA w Poznaniu
W telegraficznym skrócie, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu zważył, co następuje:
- kontrolując zaskarżoną czynność pod kątem jej zgodności z prawem zauważyć należy, iż co do zasady dostęp do informacji publicznej jest bezpłatny, co wynika z treści art. 7 ust. 2 u.d.i.p. Niemniej w art. 15 u.d.i.p. zastrzeżono wyjątek od tej zasady. – istotnie opłata za informację wymagającą przetworzenia jest dopuszczalna i zgodna z prawem,
- sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela wyrażane w orzecznictwie sądów administracyjnych poglądy dotyczące kosztów dodatkowych, do których nie można zaliczyć wszelkich kosztów związanych z udostępnieniem informacji publicznej. Kosztem dodatkowym jest wydatek rzeczywiście poniesiony ponad koszt funkcjonowania bazy, związany z realizacją wskazanego we wniosku sposobu udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji. – koszt pracy pracownika w tym przypadku nie jest kosztem dodatkowym, burmistrz nie wykazał w żaden sposób, że poniósł jakiekolwiek dodatkowe koszty
W opinii Sądu, Burmistrz Miasta nie wykazał, aby w związku z udostępnieniem skarżącemu żądanej informacji poniesiono dodatkowe koszty uzasadniające ustalenie opłaty w wysokości […] zł. Sąd nie kwestionuje ilości czasu, które pracownik Urzędu Miasta w N. poświecił na przygotowanie wnioskowanej informacji do formy elektronicznej (skany) zgodnej z wnioskiem oraz nie kwestionuje godzinowego kosztu pracy tego pracownika. Z wyjaśnień organu zawartych w odpowiedzi na skargę nie wynika jednak, iż koszty te są rzeczywiście kosztami dodatkowymi, poniesionymi przez organ w związku z koniecznością udostępnienia wnioskowanej informacji, a więc są kosztami, których organ nie poniósłby w przypadku, gdyby nie był zobligowany udostępnić żadnej informacji lub gdyby wniosek nigdy nie został złożony.
- przesłanką ustalenia dodatkowych kosztów udostępnienia wnioskowanej informacji publicznej nie może być także okoliczność znacznego wpływu takich wniosków do organu.- haha, burmistrz się skarżył, że biedny musi realizować ustawowy obowiązek dotyczący udostępniania informacji publicznej a przecież PŁACIMY MU ZA TO – ma nam służyć,
- problemy w funkcjonowaniu podmiotów zobowiązanych do udostępniania informacji publicznej nie powinny ograniczać lub utrudniać dostępu do wynikającego z Konstytucji RP i ustawy prawa do uzyskiwania informacji publicznej – jak rozumiem burmistrz płakał w uzasadnieniu, że ciążący na nim obowiązek przestrzegania ustawy przeszkadza mu w normalnym funkcjonowaniu – czysty ubaw, PROBLEMY W FUNKCJONOWANIU PODMIOTÓW 😀
Na zakończenie tej farsy sentencja:
Pycha kroczy przed upadkiem.
Wyborcy na wiele rzeczy są w stanie przymknąć oko. Jednak jednego nigdy nie wybaczą politykowi: pychy i arogancji. Obecna władza w swoim zacietrzewieniu zapomina o tym. Upadek będzie bolesny.