Samorządowcy o UDIP 25/01/2017

Przemek Mierzejewski

Autor: Przemek Mierzejewski.

[To tekst napisany w styczniu 2017, ale nie był publikowany wcześniej na obywatelski.pl]
Nagranie ze spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego z 25 stycznia 2017, gdzie dyskutowano o ograniczeniach prawa do informacji. Temat poruszono na początku spotkania, a czas jaki mu poświęcono to zaledwie 30 min.

Tutaj nagranie, Tutaj protokół
A pod tym linkiem również skrót z posiedzenia:
Podobnie jak w przypadku NCRSO (Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego) słuchając nagrania czuję dysonans pomiędzy świetlistymi planami Ministerstwa Cyfryzacji, a tłem jest:

  • przygwożdżenie TK
  • ustawa o Policji
  • demontaż służby cywilnej
  • „reforma” szkolnictwa

itp


Najpierw głos zajęły Agata Chmura (od 00:04:01) i Maja Chmura (od 00:17:54) z Ministerstwa Cyfryzacji. Przedstawiały plany dotyczące cyfrowego udostępniania danych. W skrócie: rozwijanie portalu danepubliczne.gov.pl, w każdym urzędzie powołany będzie osoba ds. otwartości danych, przygotowano strategię, która ma doprowadzić do otwartości danych publicznych. Plany brzmią imponująco.

Później swoje przemyślenia przedstawił Maciej Kiełbus (od 00:25:40 do 00:34:20), który reprezentował stronę samorządową. [partner w Kancelarii Prawnej Ziemski & Partners, która prowadzi portal  „Prawo dla samorządu„]

Rzuciły mi się “w uszy” następujące hasła z jego wypowiedzi:

  • „nadużycie prawa do informacji”
  • „nękanie wnioskami o udostępnianie informacji publicznej”
  • „dezorganizacja urzędów poprzez składanie uciążliwych wniosków”
  • wprowadzenie „klauzuli nadmiernego obciążenia”
  • definicja „niepoważnego wniosku o udostępnienie informacji publicznej”
  • definicja informacji publicznej
  • definicja informacji przetworzonej
  • cennik za udostępnienie informacji publicznej

Maciej Kiełbus (mówił, że:

  • wartości są realizowane za pomocą UDiP zostaną zachowane
  • „obywatel jest w centrum, ale to nie jest jedyna wartość, którą trzeba brać pod uwagę”

I tu mi uśmiech zgasł z twarzy.

Podkreślał, że:

  • potrzeba zmian w ustawie, ponieważ sama ustawa obrosła w sposób drastyczny w orzecznictwo: „ustawy nie da się stosować nie odwołując się do niezwykle niejednolitego orzecznictwa”, „ustawa stała się nieczytelna”. Przegląd ustawy jest niezbędny z uwzględnieniem dotychczasowego orzecznictwa, praktyki organów i „interesariuszy” różnych organizacji, należy usprawnić ustawę bez ograniczania prawa do informacji, ale wyeliminować czynniki, które utrudniają działanie podmiotów publicznych
    Dalej rozwinął myśl:

  • określenie, co jest informacją publiczną w kontekście np. tzw. “dokumentów wewnętrznych”
  • określenie zakresu podmiotowego; przykład: sądy uznają np. stowarzyszenia JST (jednostki samorządu terytorialnego) są podmiotem UDiP, ale przecież one nie realizują zadań publicznych
  •  co to jest informacja przetworzona
  • dużo mówił o paraliżu spowodowanym “nadużywaniem” informacji publicznej podał przykład np. klauzuli

„Za wnioskami o dostęp informacji nie zawsze stoją te wartości, które uzasadniały wprowadzenie art 61 Konstytucji i później UDiP. Bardzo często ta ustawa jest nadużywana w celach handlowych, komercyjnych”.Jest to zwykła forma nękania”, „oręż w bieżącej walce politycznej”, „oczywiście są to sytuacje jednostkowe, ale niezwykle absorbujące”.

I podał ogólny przykład: małe urzędy gminy i osoby, które takimi wnioskami skutecznie dezorganizują działanie urzędu. [Proszę jednak o podanie konkretnego przykładu :)]

Konkluzja: należy wyeliminować „nadużywanie” UDIP.
Sugerował, aby wprowadzić wzorce europejskie czyli:

  • klauzula nadmiernego obciążenia w działaniu urzędów
  • publicznych wprowadzenie pojęcia “wniosków niepoważnych”.

Odpłatność za informację publiczną”: co do zasady wniosek ma być odformalizowany i realizacja bezpłatna, ale jeżeli przygotowanie wszystkich materiałów wiąże się ze znacznymi nakładami to…

I w 00:32:05 minucie nagrania:

„Doskonale wiecie, że w jeden wieczór można nie tylko pod względem organizacyjnym sparaliżować funkcjonowanie urzędu wnioskami o dostęp do informacji publicznej, ale także znacząco nadwyrężyć budżet danej jednostki żądając przygotowania określonych dokumentów”

Dalej padła sugestia wprowadzenia cennika.

00:37:00 KONIEC

Komentarze do wpisu prosimy zamieszczać na Niezależnym Forum Nowego Tomyśla lub na Facebooku.