Urząd Miejski Travelling czyli don Włodzimierz podpisuje “nie-wiadomo-co” cz.6

Przemek Mierzejewski

Autor: Przemek Mierzejewski.

A więc wiemy już jak burmistrz Włodzimierz Hibner włada językiem „chilijskim”. (ikonka – zabawne).
W mocy pozostaje pytanie:

CO WŁAŚCIWIE PODPISAŁ BURMISTRZ W CHILE?

Z odpowiedzi urzędowej wynika, że nie ma tłumaczenia „chimbarowskiego” porozumienia. Jest za to tłumaczenie projektu porozumienia z 15 grudnia 2017, ale ono dalece odbiega od podpisanego dokumentu. (poniżej są dokumenty źródłowe, zatem każdy może ocenić sam)
Co na to burmistrz odpowiada: ono, że poprawki nanosił na miejscu. (ikonka – zdziwiony) „Poprawki” to eufemizm. Hiszpański dokument i owszem przypomina tłumaczenie z 15 grudnia 2017, ale dalece od niego odbiega.
Zatem o jakich poprawkach jest mowa? (ikonka – podwójnie zdziwiony)

„Poprawki” to dwa, trzy dodane zdania, a nie całe akapity i kompletnie inna treść.

Nawet przy kompletnym braku znajomości hiszpańskiego zwróciłem uwagę, że w podpisanym porozumieniu adres naszego burmistrza jest jakiś dziwny, a mianowicie adres jest identyczny jak adres burmistrza Chimbarongo. Mam nadzieję, że da się to łatwo wytłumaczyć. (ikonka – średnio zdziwiony).
Pomijam fakt, że dokument powołuje się na konstytucję Chile, konwencję ONZ i jakieś lokalne prawo.

Sprawa jest poważniejsza: wg mnie burmistrz nie mógł niczego podpisywać (ikonka – sroga mina).  Wydaje mi się, że to jest wyłączna kompetencja Rady.

Tutaj nieco wspomniałem o tej sprawie

Urząd Miejski Travelling czyli Nowy Tomyśl – Chimbarongo – miasta przyjaźni cz. 3


i

Urząd Miejski Travelling czyli Nowy Tomyśl – Chimbarongo – miasta przyjaźni cz. 4

 

 

Komentarze do wpisu prosimy zamieszczać na Niezależnym Forum Nowego Tomyśla lub na Facebooku.