Komu płaci burmistrz Włodzimierz Hibner, dalej nie wiemy. Nie chce powiedzieć, a procedury w sądzie się przedłużają. Przypomnę, nawet GIODO (Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych) nie ma z tym problemu.
To jest dalszy ciąg sprawy
Publiczny rejestr umów, czyli wydatki nie są tajne?
Mamy już uzasadnienie wyroku ws. udostępnienia publikacji imion i nazwisk umów zleceń, które podpisuje Włodzimierz Hibner akt II SA/Po 43/16 (http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/6C77CD717A)
W skrócie: WSA w ogóle nie podjęło jeszcze tematu czy burmistrz Włodzimierz Hibner ma lub nie ma ujawnić, ponieważ SKO wydało jakieś uzasadnienie nie wiadomo skąd wyciągnięte. Dodatkowo WSA stwierdziło, że SKO w ogóle nie odniósł się do mojej skargi. SKO uznało, że imię i nazwisko na umowach to nie jest w ogóle informacja publiczna. A więc WSA delikatnie zwróciło uwagę, że coś nie tak z tym wyrokiem i poprosiło o ponowne rozpatrzenie, wskazując jednocześnie co było nie tak.
Wygląda to tak, jakby SKO specjalnie przedłużało procedurę.
(…)Zatem w niniejszej sprawie, gdy Wnioskodawca wyraźnie domagał się wydania decyzji merytorycznej, obowiązkiem organu odwoławczego było merytoryczne odniesienie się do treści tego żądania, a nie umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego. (…)
Musiałem wpłacić 200 zł, aby sprawa w ogóle mogła być rozpatrzona. Teraz czekam na zwrot moich 200 zł.
Oj, daleka droga przed nami. A tymczasem mówi się, PiS chce wprowadzić obowiązek prowadzenia rejestrów umów.
Czytaj dalej →