Dziś na posiedzeniu wspólnym komisji Komunalnej i Oświaty był poseł Rutnicki. Tematem był sport. Przyznam, że jestem pod wrażeniem zaangażowania posła Rutnickiego i naszych radnych „w sprawy sportowe”. Wywiązała się dobra, merytoryczna dyskusja. Sam poseł jest znany w naszym rejonie i tutaj nie mogę złego słowa powiedzieć.
Ale…
Przypominam sobie 15 września 2017 i pustą salę sejmową podczas składania sprawozdania przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Wtedy wysłałem maile do posłów z naszego okręgu i od posła Rutnickiego nie otrzymałem odpowiedzi. Zresztą na 9 posłów tylko dwóch odpowiedziało, w tym poseł Paszyk z PSL, który z racji bycia sprawozdawcą był na owym pamiętnym posiedzeniu Sejmu.
Tutaj przypomnienie: wątek na Forum)
Postanowiłem skorzystać z okazji i dowiedzieć się o to osobiście. Można zapytać, dlaczego chciałem odpytywać posła na komisji w sprawie nie związanej z tematem? Otóż z posłem Rutnickim nie mogłem się inaczej skontaktować. Maile wysłane we wrześniu – nie tylko moje – pozostały bez odpowiedzi.
Wiem, że to może niegrzecznie, szczególnie w stosunku do naszych radnych, ale powstaje pytanie, jak ja – jako zwykły obywatel – mam spotkać się z posłem z mojego okręgu wyborczego, w Nowym Tomyślu, nie mówiąc już o rozmowie?
Brak biura poselskiego w Nowym Tomyślu, brak spotkań, brak kontaktu mailowego.
Dla porządku wspomnę posła Piechowiaka zamknięte spotkanie z ministrem Gowinem. TUTAJ
Poseł Porzucek pojawił się w naszym mieście tylko, kiedy otwierał swoje biuro poselskie.
Niniejszym przepraszam radnych za formę jaką wybrałem.
Poczekałem do końca spraw „sportowych”, a ponieważ poseł już chciał wychodzić zacząłem zadawać pytania.
Ostatecznie radni zarządzili specjalnie przerwę, abym mógł porozmawiać z posłem Rutnickim. Doceniam ten gest i chciałbym za to podziękować.
Próba rozmowy na forum Komisji:
Zapraszam do posłuchania właściwej rozmowy z posłem Rutnickim.