Modernizacja w oczyszczalni ścieków czyli „Dwa lata i będzie już przyjemnie i sympatycznie.”

Przemek Mierzejewski

Autor: Przemek Mierzejewski.

Kadr z „W obiektywie” – magazyn informacyjny TVK z dnia 07-09-2017r.

Dziś ukazał się na stronach Spółdzielni Mieszkaniowej (jako część magazynu „W obiektywie” – magazyn informacyjny TVK z dnia 07-09-2017r.) wywiad z prezesem PWiK – Markiem Wichtowskim, który przeprowadził Krzysztof Sadowski z TVK. Zainteresowała mnie część wywiadu dotyczącego oczyszczalni. (Cały wywiad zresztą jest ciekawy i warto posłuchać). Z wywiadu wynika, że Prezes ws. smrodów przeszedł drogę od negacji (to miały być smrody np. z wylęgarni drobiu), poprzez irytację, akceptację faktu, że śmierdzi, do konkretnych działań.

Poniżej  fragment wywiadu dotyczący smrodów w naszym mieście, ale najpierw małe sprostowanie: smrody były niezależne od temperatury (w wywiadzie padło coś przeciwnego). Smród pojawiał się w 9 kwietnia 2015, 4 czerwca 2015 (Boże Ciało), 4 październik 2015, 12 listopada 2015 i – w mojej ocenie – był związany z niewłaściwą eksploatacją kompostowni przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych (ciśnienie, kierunek i natężenie wiatru).

Niedawno Darek Borowski pisał o modernizacji.

Modernizacja w oczyszczalni ścieków – czy czekają nas trudne dni?

Wypowiedź prezesa Wichtowskiego z 30/10/2015.

Fragment wywiadu dotyczącego kompostowni.

http://tvk.smnt.pl/media/20170907/1.webm#t=00:23:40

[KS] – Krzysztof Sadowski – dziennikarz TVK
[MW] – Tomasz Wichtowski – prezes PWiK

[KS] Pamięta Pan kiedyś rozmawialiśmy kiedyś o takich nieprzyjemnych zapachach wydobywających się z firmy [PWiK]. Jak to wygląda na dzisiaj?, bo te doniesienia [o smrodach] ustały, no i pytanie: czy temat jest zamknięty? Udało się to załatwić?
[MW] Jak Państwo widzicie jesteście u nas dzisiaj, żadnych zapachów nieprzyjemnych na oczyszczalni nie ma, ale temat nie jest zamknięty. My przygotowujemy – zgodnie zresztą z programem funkcjonalno-użytkowym – przygotowujemy się do drugiego etapu dezodoryzacji, do drugiego etapu uszczelniania kompostowni. Mamy to wpisane w plany wieloletnie i w przeciągu dwóch lat będziemy dalszy etap prowadzić chcąc całkowicie zabezpieczyć mieszkańców przed tym dyskomfortem.
[KS] Czyli co? Dwa lata i będzie już przyjemnie i sympatycznie.
[MW] Będzie tak jak teraz, bo jak Państwo czujecie nic tutaj złego nie wydobywa się.
[KS] Ale tak na poważnie, to wtedy pojawiał się problem, kiedy robiło się gorąco…
[MW] Tak
[KS] …. kiedy były wysokie temperatury.
[MW] W tej chwili tego nie ma.

Komentarze do wpisu prosimy zamieszczać na Niezależnym Forum Nowego Tomyśla lub na Facebooku.