Sprostowanie
W poniższym tekście wkradło się parę błędów, które wymagają sprostowania. Aby nie było żadnych wątpliwości zostały zaznaczone na czerwono.
1 marca 2017 roku w świetlicy wiejskiej w Sątopach odbyło się zebranie wiejskie dotyczące zmian w Szkole Podstawowej im. Leonarda Śliwińskiego, mających przystosować placówkę do nowego prawa oświatowego. Burmistrz Nowego Tomyśla Włodzimierz Hibner wraz z zastępcą Pawłem Mordalem zamierzają przenieść 7 i 8 klasę do Nowego Tomyśla.
Mieszkańcy Sątop absolutnie nie zgadzają się na ten krok, dlatego wykorzystując zaangażowanie lokalnego radnego Mateusza Jandego, postanowili spotkać się z burmistrzem, zapytać go o powody takich decyzji oraz przedstawić swój punkt widzenia. Na spotkanie przybyło ponad 60 osób a przybliżone argumenty w zupełności odkrywają obawy rodziców i powagę sytuacji. Obecnie cała nadzieja w Radzie Miasta, która stosowną uchwałą może odmienić bieg historii.
Warto zauważyć, że było to drugie zebranie wiejskie. Pierwsze spotkanie było całkowicie inicjatywą rodziców. W rezultacie radny Mateusz Jandy nie miał wyjścia i wystosował poniższe pisma skierowanego do burmistrza Nowego Tomyśla Włodzimierza Hibnera. Pismo można pobrać pod poniższym linkiem. Zwróćcie uwagę jak imponująca jest lista osób i instytucji, do których przekazano kopię pisma 🙂
Oprócz zastępcy burmistrza – Pawła Mordala – w spotkaniu wziął również udział Andrzej Wałęsa, pełnomocnik i wykonawca decyzji likwidacji gimnazjów. Na wstępie pan Mordal zapowiedział, że nie chce zostać odebrany jak polityk, wprowadzane zmiany nie są pomysłem samorządu i nie mamy zbyt wielkiego wpływu na ich przebieg. Likwidowane są gimnazja, szkoły podstawowe zostają zmienione na 8-klasowe. Idąc dalej powstaną 4-letnie licea, 5-letnie technika i 3-letnie szkoły branżowe.
W Nowym Tomyślu powstanie Szkoła Podstawowa Nr 3, która przejmie obowiązki obecnych oddziałów gimnazjalnych. Burmistrz zapowiedział, że we wszystkich placówkach równomiernie zostanie wykorzystana baza pedagogiczna i zaplecze techniczne, aby jak najlepiej wywiązać się z tego obowiązku. Poniżej argumenty, jakie przygotował burmistrz Paweł Mordal, mające w zamierzeniu uspokoić zaniepokojonych mieszkańców:
- przeniesienie 7 i 8 klasy szkoły podstawowej do Nowego Tomyśla nie zmienia zastanej sytuacji, bowiem gimnazjaliści i tak musieliby być dowożeni do szkoły w mieście, a w części do Bukowca,
- Szkoła Podstawowa nr 3 w ciągu 2 lat dojdzie do pełnej obsady a każdego roku będzie powiększać liczbę uczniów i klas,
- podstawą jest aspekt ekonomiczny, gmina otrzymuje 20 mln zł subwencji na oświatę a w 2017 roku wydatkuje 42 mln zł z czego 10 mln to dodatki inwestycyjne na rozbudowę i remonty,
- subwencje oświatowe nie wystarczają nawet na wynagrodzenia pracowników,
- w planach rządu jest zwiększenie subwencji dla mniejszych placówek, być może w przeliczeniu na oddział a nie na jednego ucznia,
- przy małych oddziałach szkolnych koszt jest znaczenie większy niż w dużych szkołach (ponad 2,5 raza wyższy od szkół w mieście),
- liczba dzieci w Sątopach, Wytomyślu i Jastrzębsku jest bardzo mała (np. 10, 8, 13 osób w jednej klasie),
- przeniesienie 7 i 8 klasy do Nowego Tomyśla jest korzystniejsze, bo w małych oddziałach będą zmuszeni uczyć się w klasach łączonych, jest to zdecydowanie mało korzystne dla uczniów i kadry,
- dzieci będą szybciej oswajały się z dużymi klasami i nowo poznanymi dziećmi,
- od tego roku mogą być łączone nie tylko przedmioty takie jak muzyka, plastyka ale również przedmioty ogólne (np. j. polski, matematyka),
- istnieje ryzyko redukcji etatów w przypadku przeniesienia 7 i 8 klasy do SP3,
- utrzymanie 3 szkół wiejskich nie jest ekonomiczne, jednak nie jest to pierwszy krok do likwidacji szkół wiejskich,
- gminy są upoważnione do działań na okres 5 lat (rozwiązania to utworzenie 8-klasowej szkoły, likwidacja szkoły albo utworzenie filii),
- gmina nie dysponuje takimi środkami, które umożliwią utrzymanie 8-klasowych szkół wiejskich,
- przy tych samych nakładach uzyskamy lepszy efekt doposażając szkoły miejskie w brakujące pomoce naukowe,
Andrzej Wałęsa dodał, że dzieci z Sątop zostaną godnie przyjęte w SP3, dysponującej znakomitą kadrą pedagogów, pomocami naukowymi, licznymi kontaktami z organizacjami sportowymi i uczelniami.
Radny Mateusz Jandy przypomniał o ścieżce, jaką historycznie musieli przebyć uczniowie szkoły w Sątopach, bowiem najpierw dzieci dowożono do Nowego Tomyśla do gimnazjum, potem do Bukowca do gimnazjum, a teraz jeśli dojdzie do realizacji planów burmistrza znowu do szkoły w Nowym Tomyślu. Burmistrz zapowiedział, ze projekt uchwały zostanie przedłożony w takim właśnie kształcie radzie miejskiej.
Zgłaszający się do dyskusji mieszkańcy przytoczyli zaś następujące argumenty:
- skoro burmistrz powołuje się na względy ekonomiczne, niech weźmie również pod uwagę 17 mln nadwyżki budżetowej,
- w przypadku przeniesienia 7 i 8 klasy, gmina będzie musiała wywiązać się z 2 transportów, zarówno do Nowego Tomyśla jak i do Bukowca, to nie wygląda oszczędnie,
- dużym problemem jest wykorzystanie czasu przed i po zajęciach, dzieci będą musiały wstawać dużo wcześniej od ich rówieśników z miasta, nie mogą zaspać albo spóźnić się a po lekcjach pozostanie oczekiwanie na świetlicy na transport,
- Sątopy od dawna nie są już wsią a dzieci są bardzo dobrze wyedukowane, w niczym nie ustępują dzieciom z miasta,
- dzieci będą wymieszane z obcymi klasami,
- burmistrz nie bierze pod uwagę rozczłonkowania wykształcenia, które całkowicie mija się z celem reformy, której zamierzeniem są 8-letnie, jednolite szkoły podstawowe,
- nauczyciel od przedszkola zna wszystkie dzieci, ich problemy, płaszczyzny nad którymi trzeba popracować, pedagog ma lepszy kontakt z dzieckiem,
- być może warto poszukać oszczędności w innych sferach, a nie traktować sątopskich dzieci jak towar drugiej kategorii.
Radny Jandy na pytanie jak głosował nad uchwałą zatwierdzającą zmiany w systemie edukacji, bronił się, że wstrzymał się od głosu. Serio? 🙂 Wiem, tak bardzo trudno zadowolić jednocześnie rodziców i nie popaść w konflikt z burmistrzem, ale w tym przypadku i tak mocnym zaangażowaniu ze strony mieszkańców, radny nie powinien mieć wątpliwości. Tym bardziej, że początkowo był zwolennikiem przeniesienia 7 i 8 klasy do NT.
Zwróciłem uwagę, że wielu mieszkańców było zdezorientowanych kogo właściwie mają prosić aby ich dzieci nie zostały rozdzielone od szkoły podstawowej w Sątopach. Dyskutowali z burmistrzem Mordalem, jakby to od niego wszystko zależało. A przecież tak nie jest. Otóż artykuł 205, punkt 4 ustawy o prawie oświatowym rzecze:
Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego może wskazać uczniom oddziałów klasy VI szkoły podstawowej prowadzonej przez tę jednostkę, miejsce realizacji obowiązku szkolnego od klasy VII do VIII, w latach szkolnych 2017/2018–2022/2023, w publicznej szkole podstawowej, powstałej z przekształcenia gimnazjum, prowadzonej przez tę jednostkę. W tym przypadku przepisu art. 130 ustawy – Prawo oświatowe nie stosuje się.
Ustawa do pobrania z poniższego adresu:
Ustawy wprowadzające reformę edukacji opublikowane w Dzienniku Ustaw
Tym samym Rada Miejska może odrzucić uchwałę przygotowaną przez burmistrza i zasugerować zmiany, które będą nią zaakceptowane. Burmistrz nie będzie miał innego wyjścia jak współpracować z radnymi.
Co zrobią radni? Rodzice dzieci z Sątop są doskonale zorganizowani a determinacja i upór są w tej kwestii świetnym sprzymierzeńcem. Mam nadzieję, że to będzie jednogłośna decyzja naszych radnych, bez względu na zapatrywania polityczne.
Najważniejszy jest człowiek a nie doszukiwanie się oszczędności, komfort dziecka i jego bezpieczna edukacja powinny być priorytetem. Tymczasem ze słów burmistrza Pawła Mordala wywnioskowałem, że żonglerka ziemniakami, która przyniesie gminie oszczędności to najlepszy z możliwych pomysłów. A może poszukamy oszczędności w radcach prawnych będących na usługach jego wysok… wróć… naszej gminy.