Warto jeszcze wrócić do sesji, ale do części o jakości powietrza.
Chciałbym podziękować pani Danucie Krysiak za przybycie, także Przewodniczącemu Rady Marcinowi Bramborowi, za podniesienie rangi problemu i umożliwienie prelekcji na sesji. Wiem, że zazwyczaj jest mało czasu, ale takie mini-wykłady (może nawet do 20 minut) są wkładem w budowę społeczeństwa obywatelskiego.
Ale do meritum.
Tutaj jest cały wykład w lepszej jakości.
http://tvk.smnt.pl/media/20160602/2.webm#t=00:06:20
oraz cała prezentacja (LINK)
Był podobny do tego wygłoszonego na spotkaniu antysmogowym w Poznaniu. (TUTAJ RELACJA)
Przedstawię w skrócie tezy.
Generalnie nie jest tak źle w porównaniu do Krakowa jeżeli już musimy dokonać porównania, ale nie uspokajałbym się tym za bardzo. W roku 2015 średnie stężenie pyłu PM10 wynosiło u nas 38 µm/m3, a norma mówi o 40 µm/m3 (w latach 2013 i 2014 było to odpowiednio 41 i 42 µm/m3). Zagrożeniem są tzw. incydenty zapyleniowe czyli nagłe wzrosty i o tym mówi ilość dni z przekroczeniem normy, a tutaj jesteśmy “przodownikami” od przynajmniej 3 lat.
Przyjmując kolorową skalę można powiedzieć, że w styczniu u nas tragicznie było tylko 4 dni. Od 4 do 7 stycznia. W tych dniach lepiej było pozostać w domu. Tyle tylko, że się o tym dowiadujemy po miesiącu. Dlatego tak ważne są pomiary automatyczne, chociażby amatorskie takie jak nasze.
Zadaliśmy przed wykładem kilka konkretnych pytań. Pod pytaniami spróbuję streścić odpowiedzi tak, jak je zrozumiałem
* jakie są metody pomiarowe
pył PM10 mierzony jest metodą grawimetryczną, manualną (najdokładniejszą) raz równoważną automatyczną. Równoważna oznacza, że mierniki automatyczne są kalibrowane (sprawdzane) metodą grawimetryczną. U nas stoi taki pobornik grawimetryczny przy ulicy Szpitalnej.WIOŚ zajmuje się mierzeniem m.in. jakości powietrza oraz informowaniem o ewentualnych zagrożeniach z tym związanych. Obszarem oddziału WIOŚ w Poznaniu jest województwo wielkopolskie. WIOŚ wykonuje oceny roczne i pięcioletnie, informuje o przekroczeniach i monitoruje skuteczność Programów Ochrony Powietrza.
* dlaczego u nas nie mierzy się:
– PM2.5 (Kalisz,Pleszew, Poznań)
– benzo(a)pirenu (np. w Wągrowcu jest), ołowiu (w Ostrowie, Wągrowcu jest)
WIOŚ w Poznaniu na podstawie oceny pięcioletniej dokonuje rozlokowania mierników na obszarze województwa wielkopolskiego w oparciu o obowiązujące przepisy dotyczące liczby mierników i ich lokalizacji, a więc miejsc, w których mierzy się poszczególne parametry. Spełnia to z nawiązką. My oczywiście chcielibyśmy, aby u nas był przeprowadzone pomiary PM2.5 oraz benzo(a)pirenu, ale z punktu widzenia jakości powietrza w całej Wielkopolsce nie ma takiej potrzeby. Dokładanie kolejnego miernika i mierzenie parametrów, które są przekraczane na wszystkich stanowiskach pomiarowych, nie zmienia wiedzy o jakości powietrza w Wielkopolsce.
PM2.5 i benzo(a)piren uznaje się za najbardziej niebezpieczne dla zdrowia i rzeczywiście szkoda, że u nas się nie mierzy tych parametrów.
* o czym świadczy zawartość arsenu, kadmu, niklu, ołowiu w PM10
Z naszego pobornika manualnego można również oznaczyć stężenia metali. Stężenia średnie dla roku nie przekraczają norm na całym obszarze Wielkopolski. W NT poziom kadmu i niklu jest bardzo mały. Poziom arsenu zbliża się do normy (jest 3 na 6 ng/m3 dopuszczalnego poziomu). Metale ciężkie są wynikiem spalania paliw stałych, ruchu samochodowego oraz przemysłu.
* porównanie norm polskich z unijnymi czy niemieckimi przekroczenia poziomu dopuszczalnego
* porównanie norm polskich z unijnymi czy niemieckimi dotyczących poziomu informowania, alarmowego
Poziom informowania – to jest wskazanie z pomiarów, przy którym WIOŚ musi zawiadomić wojewódzki zespół zarządzania kryzysowego, a ten mieszkańców, że istnieje zagrożenie dla zdrowia ludzkiego wynikające z krótkotrwałego narażenia na działanie zanieczyszczeń dla niektórych grup ludzi, szczególnie z chorobą wieńcową. WIOŚ również na stronie internetowej zamieszcza komunikat o przekroczeniach.
Poziom alarmowy – istnieje zagrożenie dla zdrowia całej ludności i urzędy muszą podjąć jakieś działania.
Nie jednolitego podejścia do poziomu informowania i alarmowego w Unii Europejskiej, w różnych krajach różnie się do tej sprawy podchodzi.
U nas to odpowiednio 200 i 300 µg/m3 w ciągu doby, a np. w Szwajcarii poziom informowania to 75 i 100 µg/m3, ale jeżeli wystąpi w ciągu dwóch dni po sobie.
Także na tym przykładzie widać, że różnie podchodzą do tego kraje.
* jak i kto tworzy prognozy poziomu zapylenia, poziomu ozonu
Krótkoterminowe prognozy dla ozonu ukazują się na stronie GIOŚ/WIOŚ. Ciekawe prognozy tworzy również Ekoprognoza http://ekoprognoza.pl/ i w teleskopie są podawane informacje “po pogodzie”. Nie oglądam, więc nie widziałem.
* wpływ ukształtowania terenu na pomiary
Podany był przykład Poznania i Kalisza. Ukształtowanie “nieckowe”, zagłębienia terenu, mają negatywny wpływ na ewentualne wywiewanie zanieczyszczonego powietrza.
* wpływ sąsiedztwa emitentów niskiego zapylenia na pomiary
Ta kwestia nie była bezpośrednio poruszona na sesji, ale porównanie przedstawione w ładnej tabelce dowodzi, że jakość powietrza to nie jest tylko sprawa lokalna. Jeżeli są przekroczenia to występują one na wszystkich miernikach.
* czy WIOŚ realizuje badania popiołu z pieców i ile to kosztuje?
* czy badania WIOŚ są wiążące w postępowaniu sądowym?
Z informacji uzyskanej w Laboratorium wynika, że badanie kosztuje ok. 1000 zł. WIOŚ jednak takich badań nie wykonuje, ponieważ nie można jednoznacznie, w większości przypadków, wskazać na podstawie produktów spalania rodzaju spalonego paliwa.