Mamy odpowiedź od Burmistrza na nasze rocznicowe pytania. Dla niecierpliwych, podaję moją interpretację odpowiedzi: GOŃCIE SIĘ LESZCZE! NIE MUSZĘ ODPOWIADAĆ.
Znamy to z kampanii wyborczej, w której kandydat Hibner nie odpowiedział na żadne pytanie wyborców, a został wybrany.
Burmistrz zapytał panią Sekretarz czy jest podstawa prawna do oceny samego siebie. Pani Sekretarz odpowiedziała: brak podstaw prawnych w w/w sprawie. Zatem nie stwierdzono podstaw prawnych do bycia otwartym i chętnym do dialogu z obywatelami gminy.
I tak ze wszystkim. Burmistrz chłosta nas bez litości przepisami niczym dalekobieżne wielbłądy pustynne.
A ja tak bym chciał przytulić naszego burmistrza. Ot tak, za cokolwiek. Nie daje się jednak lubić.
Wydawałoby się, że odmłodzone władze mają szersze spojrzenie na sprawy obywatelskie. To co wydawało się oczywiste, przestało być oczywiste. To co było regułą lokalnej demokracji – przestało nią być. To co było dobre – już nie jest dobre.
Treść odpowiedzi:
Działając na podstawie art. 31 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2015 r. poz.1515) i w nawiązaniu do pisma, które wpłynęło do Urzędu Miejskiego w Nowym Tomyślu dnia 17.11.2015 r. dotyczącego pierwszego roku urzędowania Burmistrza informuję, że w realizacji zadań własnych Gminy Burmistrz podlega wyłącznie Radzie Gminy (art.30 ust.3 ustawy o samorządzie gminnym). Do tego Organu należy ocena wykonywania zadań własnych Gminy. Nie wyklucza to jednak nadzoru i oceny przez inne podmioty (np. Wojewoda lub Regionalna Izba Obrachunkowa). Podsumowania działalności Burmistrza dokonują przede wszystkim wyborcy poprzez akt wyboru organu wykonawczego Gminy.
Jak to powiedział kandydat na burmistrza Włodzimierz Hibner: „potrzeba radykalnych zmian w zarządzaniu miastem i gminą”. Proszę bardzo, oto one.
„Może będzie OK..”