Pod wpływem irytacji i zażenowania napisałem taką notkę o wyimaginowanym gatunku ludzkim zowiącym się “homo polacus malcontentus”. Napisałem to, bo bardzo kocham swój kraj, naród i moich rodaków. Moim celem jest rozbawienie czytającego. Niech śmiech wytrąci z mojej głowy (lub także i waszych głów) wszystkie złe doświadczenia z tym niby-wyimaginowanym gatunkiem ludzkim.
***
Homo polacus malcontentus – to podgatunek homo sapiens sapiens występujący na terenach Rzeczpospolitej Polski, a także wszędzie tam, gdzie pojawiają się przedstawiciele tego gatunku.
Cechy fizyczne
Postawa zakrzywiona, pochylona, ale w ciągłej gotowości do ataku. Żuchwa wygięta w lewą lub prawą stronę. Amerykańscy i radzieccy uczeni dowiedli, że wynika to zapewne z ciągłego niezadowolenia. Oczodoły powiększone od ciągłego napinania mięśni wokół brwi (co powoduje ich obniżanie i groźny wygląd). Ręce usztywnione, a palce zwinięte oprócz palca wskazującego.
Cechy psychiczne
Charakteryzuje go ciągłe niezadowolenie, brak chęci do działania oraz przemądrzałość (najczęściej odwrotnie proporcjonalnie do posiadanej wiedzy). Gnuśność, warcholstwo oraz abnegacja wszystkiego i wszystkich występuje u osobników tego gatunku praktycznie przez całe życie, z małymi jednak wyjątkami. Czasami osobnikom tegoż gatunku udaje się wznieść ponad podziały, ale tylko w chwilach wielkiego zagrożenia. W żadnym innym wypadku.
Lata kohabitacji (nie z własnej woli) homo polacus malcontentus z homo sovieticus doprowadziły do przejęcia kilku cech. Szczególnie niżej wymienionych:
- koniunkturalizm, oportunizm,
- agresja wobec słabszych, uniżoność wobec silniejszych,
- brak samodzielnego myślenia oraz działania,
- oczekiwanie że „ktoś coś załatwi”,
- zniewolony intelektualnie,
- pozbawiony osobowości i godności,
Historia kultury homo polacus malcontentus
Przodkowie homo polacus malcontentus występują na terenach Polski już od czasów Wędrówki Ludów. Aktywizuje się około VIII w. n.e. W 966 roku jeden z przedstawicieli tej kultury stara się włączyć swoje państewko w struktury szerszej kultury europejskiej.
Praktycznie do połowy XVII w. homo polacus malcontentus nie eksponuje swoich cech w tak znaczący sposób. Dopiero w 1652 r. jeden z przedstawicieli gatunku poprzez swoją działalność rozpoczyna eskalację złych cech. Tzw. szlachta przedstawicieli tegoż gatunku rozpoczyna swą niechlubną historię. Wiek XVII i XVIII to czas chamienia. Większość dobrych cech zanika.
Katharsis kultury stworzonej przez h.polacus malcontentus następuje w końcu wieku XVIII. Wówczas to w warunkach niewoli jeszcze bardziej rozwija swoje złe cechy. Brak umiejętnego organizowania powoduje wiele klęsk militarnych i społecznych.
Wiek XX przynosi niesamowite szczęście dla tego nieszczęsnego narodu. Znajdują się pośród nich oczywiście wzorcowe okazy h. polacus malcontentus, którzy próbują postawić swoją rację ponad dobro ogółu. Rozkwit złych cech i nabywanie kolejnych od h. sovieticus następuje po II wojnie światowej.
Dziś, już w III RP rozwijają się kolejne pokolenia. Co z tego wyjdzie? Nic dobrego.
***
Tak mogłaby wyglądać notka w jakiejś encyklopedii…
Postanowiłem zaprotestować tym tekstem. Przeciw temu gatunkowi, którego jestem „wychowankiem”. Chcę strząsnąć z siebie jego odium…